Artur tym razem w ten lipcowy, upalny dzień, pojechał sam. Celem były oczywiście sumy, ale w samo południe, na starą wahadłówkę Alga C-3, trafił sandacza o długości 91 cm i wadze 7,40 kg. Brań suma nie doczekał się do samego wieczora.
Zapraszamy do naszej sandaczowej galerii.
Komentarze
Prześlij komentarz