Przyłów przy sumowaniu - sandacz 90 cm

A może trzeba szybciej prowadzić woblery... Artur przyśpieszył prowadzenie woblera, po dwóch szybszych obrotach korbką, następuje branie... pytam Artura czy duży? Odpowiada, że nie, ale nie pasuje mu sposób walki ryby... po chwili przy łódce, pokazuje się bardzo duży sandacz. Właściwie to przez 2 lata, podczas "sumowania", nie trafiły mam się inne ryby niż sumy. To pierwsza ryba - nie sum - na sumową baryłkę. Rybę podbieram chwytem pod pokrywy skrzelowe, oddaję ją Arturowi i robię kilka fotek. Szybki pomiar i ryba wraca do rzeki, odpływa prawie od razu, waląc jeszcze na pożegnanie ogonem w łódkę.

Komentarze