Sumowe ostatki

Sezon sumowy już zakończyliśmy, sumowy sprzęt i przynęty wylądowały w szafie do przyszłego roku. Sandaczowo - boleniowe, znacznie delikatniejsze, wędki zastąpiły sumowe pały. I już właśnie podczas sandaczowania trafił się Arturowi ten 142 cm sumek.

Shimano BeastMaster BX do 30 gram i 15-to funtowa plecionka Power Pro Slick zostały solidnie przetestowane. Typowe sandaczowe puknięcie, a za chwilę kilkudziesięciometrowy odjazd, sum jeszcze kilka razy odjeżdżał, ale już znacznie bliżej. Suma nie ważyliśmy, tylko szybko zmierzyliśmy i po krótkiej sesji fotograficznej wrócił do swojego królestwa.





Komentarze

Prześlij komentarz