Nocny rozbójnik

Jeden z trzech (68cm - najmniejszy) sandaczy złowionych w sobotę przez Grześka. Warto już przyłożyć się do poszukiwania miejsc gdzie sandacze wychodzą na "żer" zwłaszcza, że jeszcze we wrześniu często można zobaczyć jak rozganiają uklejki. Im bliżej końca roku, tym trudniej będzie zobaczyć i usłyszeć ich ataki, co nie znaczy, że nie będą żerować w powierzchniowych warstwach wody... Znalezienie ich o tej porze roku, gwarantuje nam właściwie, że już do końca roku, będzie można je w tych miejscach łowić. Warto zostawać też, nie tylko do zmroku, ale do późnych godzin nocnych, bardzo często sandacze zaczynają żerować dopiero po godz. 22 - 23. Ryba ta i pozostałe złowione tego dnia oczywiście wróciły do wody.

Komentarze

Prześlij komentarz