I tura Mistrzostw Okręgu Ciechanowskiego w wędkarstwie spławikowym kobiet, kadetów i juniorów

I tura Mistrzostw Okręgu Ciechanowskiego w wędkarstwie spławikowym kobiet, kadetów i juniorów już za nami - Grądy 8.05.2011 rok. Przypadło nam w udziale zorganizowanie I tury Mistrzostw Okręgu w wędkarstwie spławikowym kobiet, kadetów U – 14 i juniorów U – 18. Jeszcze w styczniu Okręgowy Kapitanat Sportowy ustalił, że tę turę mamy przeprowadzić na nizinnym odcinku rzeki Wel nieopodal m. Koty tuż obok Lidzbarka.

Jednak okazało się to niemożliwe, choć łowisko to jest bardzo „rybodajne”. Nie pozwolił nam na to bardzo niski już stan wody na tym odcinku, mocno już zarośnięte koryto a także bardzo niestabilny grunt po dość długim podtopieniu okolicznych łąk. Wyznaczenie więc na Welu stanowisk, byłoby bardzo trudne dla nas organizacyjnie a dla młodzieży, niejednokrotnie stawiającej swoje pierwsze kroki w sporcie wędkarskim byłoby wielkim wyzwaniem łowienie w takim łowisku. Po konsultacjach zdecydowaliśmy się na rozegranie tej tury na j. Grądy i mam nadzieję, że zawodnicy nie żałują.


Przywitanie zawodników przez gospodarzy zawodów oraz przedstawienie regulaminu łowienia na zawodach.

Zbiórka zawodników wyznaczona została na godz. 7.00 w niedzielę 08.05.2011r. Aby wyznaczyć w miarę równe stanowiska dla danej kategorii wiekowej postanowiliśmy jako gospodarz i organizator tych zawodów akwen podzielić na dwa sektory odległe od siebie o kilkaset metrów.






W jednym z nich łowili najmłodsi czyli kadeci oraz panie z regulaminowym odstępem pomiędzy tymi kategoriami wiekowymi. W drugim łowili juniorzy U – 18. Wiadomym jest że j. Grądy jest dość trudnym łowiskiem jeśli chodzi o przemieszczanie się ze sprzętem zawodników – dość znaczna odległość miejsca postoju samochodów od łowiska.






Dlatego też najmłodsi i kobiety miały sektor usytuowany tuż przy samej drodze. Starsi chłopcy musieli sobie niestety poradzić z uciążliwym dojściem na łowisko. Nad prawidłowością przebiegu zawodów czuwał sędzia główny zawodów, mający do pomocy w każdym z sektorów sędziego sektorowego i po dwóch sędziów kontrolnych.






Do dzisiejszej rywalizacji przystąpiło w kategorii kadetów 10 zawodników, juniorów U – 18 – 14 zawodników, zaś panie, które rywalizowały w swoim sektorze były jedynie trzy. Mimo to odnotowaliśmy wzrost uczestników w porównaniu do ubiegłego roku we wszystkich kategoriach o czterech zawodników. Swoich przedstawicieli delegowały koła z Ciechanowa, Lubowidza, Pułtuska, Mławy, Strzegowa 2, Żuromina, Działdowa i Lidzbarka.






Nasze Koło w kategorii kadetów U - 14 reprezentował debiutant Filip Pawelski, zaś w kategorii U – 18 Michał Ciesielski i Krystian Kraszewski. Michałowi niestety nie dane było bronić tytułu Mistrza Okręgu w kategorii kadetów, bo niestety nam…wyrósł z niej. Krystian rozpoczyna starty w tej kategorii po raz drugi i do doścignięcia najlepszych w tej kategorii ma jeszcze trzy lata, jednak musi stawić czoła obronie trzeciego miejsca z ubiegłego roku. Podsumowanie występu naszych reprezentantów na końcu relacji.






Pogoda i warunki na jeziorze nam w miarę dopisały. Było dość ciepło po ostatnim ochłodzeniu (pod koniec zawodów ok. 18 st. C), było pochmurnie a pod koniec tury wyjrzało zza chmur słoneczko. Zawodnikom nieco przeszkadzał wiejący w porywach dość silnie wiatr.






Po niezbędnych formalnościach i odprawie zawodnicy niezwłocznie przystąpili do organizacji swoich wylosowanych stanowisk. Przygotowywali sobie niezbędny sprzęt i zanęty. O godz. 9.25 nastąpił sygnał do nęcenia zanęta ciężką, zaś o godz. 9.30 nastąpiło rozpoczęcie rywalizacji w turze trwającej 3 godz. Zawody rozegrane zostały zgodnie z najnowszym regulaminem.


Na pierwszym planie Mikołaj Krauze z koła PZW Ciechanów, jak się później okazało zwycięzca I tury zawodów kategorii U-18 i ogólny widok na jezioro z sektorem juniorów.

Porażkę ponieśli wszyscy ci, którzy nastawili się na połów uklei, której zwykle można połowić tu sporo. Jednak nie dzisiaj. Ukleja, jakby zapadła się pod ziemię i można byłoby policzyć na palcach wszystkie złowione dzisiaj. Większość zawodników, która odniosła sukces w dzisiejszych zawodach łowiła za pomocą tyczek lub batów rybki z dna.


Sektor juniorów. Na pierwszym planie Kraszewski Krystjan, który zajął II miejsce swoje kategorii.

Dało się też zauważyć, że ryby nie bardzo chciały współpracować z zawodnikami tuż przy brzegu trzeba było ich szukać trochę dalej tyczką 11 m, batem minimum 7 m a najlepiej 8m lub jak łowiło kilku zawodników wędką z kołowrotkiem.


Kadet z naszego koła Miłosz Truszczyński w trakcie łowienia.

Na haczyku nieodzowna była ochotka lub pinka. Mimo to przez dwie godziny brania ryb były bardzo delikatne a ryby trudne do zacięcia. Brała w zasadzie tylko i wyłącznie płoć większych lub mniejszych rozmiarów.






Jedynie Mikołaj Krauze z Ciechanowa rozpoczynający sektor w kategorii juniorów od początku regularnie łowił krąpie i leszczyki przeplatane płociami. Pod koniec zawodów, gdy zaświeciło zawodnikom słoneczko a wiatr nieco zelżał także i inni zaczęli punktować częściej leszczykami i krąpiami.


Miłosz Truszczyński cały czas łapie rybki. Jak się okazało na koniec zawodów zajął II miejsce w kat. Kadetów.

W kategorii kobiet w walce z młodziutkimi paniami wygrała weteranka naszych łowisk Mariola Mrozowska ze Strzegowa II. W kategorii kadetów bezkonkurencyjny był Arkadiusz Kasiak z Nowego Miasta. Juniorów wprowadził w kompleksy rewelacyjnie łowiący tego dnia Mikołaj Krauze, który w ciągu 3 godzinnej tury wygrał turę z wynikiem 5335g.


Kadeci i kobiety podczas łowienia w I turze.

Szczegółowe wyniki zawodów w poszczególnych kategoriach: kobiety, kadeci, juniorzy.

Teraz kilka słów podsumowania startu naszych zawodników. Krystian na razie dzielnie broni ubiegłorocznego trzeciego miejsca. Dzisiaj zajął pozycję drugą. Michał debiutujący w kategorii juniorów wypadł również bardzo przyzwoicie. Najmłodszy w stawce zawodników tej kategorii uplasował się na miejscu ósmym. No i absolutny nasz debiutant Filip. Jego występ należy ocenić również bardzo wysoko. Ma cały ten rok nauki, by w przyszłym brylować w kategorii kadetów a ma od kogo już się uczyć, z kim wymieniać doświadczenia.







Mam nadzieję, że nasi zawodnicy wypadną podobnie dobrze w II turze i przesuną się jeszcze nieco w górę klasyfikacji.

Wszystkim zawodnikom pragnę pogratulować i życzyć sukcesów w II turze, która odbędzie się już za tydzień 15.05.2011r. na zalewie rz. Sony w Nowym Mieście.

Sławomir Kraszewski
Koło Lidzbark

Komentarze