I tura Mistrzostw Okręgu Seniorów i Juniorów 2009

W niedzielę 31.05.2009r odbyła się I tura spławikowych zawodów o mistrzostwo okręgu ciechanowskiego w trzech kategoriach: juniorzy do lat 18, juniorzy do lat 22, oraz seniorzy. Miejscem zawodów był zalew w Nowym Mieście, a dokładnie nowo wykopana część zbiornika, pośrodku którego niedaleko od brzegu znajduje się wyspa.

Seniorzy mieli łowić po prawej stronie od wyspy, natomiast juniorzy po lewej stronie. Ze względów technicznych sędzia zdecydował, że juniorzy będą łowili po prawej stronie od wyspy, natomiast seniorzy po lewej stronie.

Na miejsce zbiórki przybyliśmy o godz. 7.00. prawie wszystkie stanowiska były przygotowane. Na pierwszy rzut oka stanowiska wytyczone były wzorowo (szerokość stanowiska, głębokość, oraz strefa neutralna ) i nic nie zapowiadało mającego nadejść w krótkim czasie zamieszania i nerwowej atmosfery.

Krótka chwila na zapisanie zawodników startujących w zawodach, losowanie stanowisk, oraz krótka odprawa przebiegły bardzo sprawnie. Czas na dojazd do stanowisk, oraz przygotowanie 1godz.30min. Stanowiska seniorów znajdują się o około 400m od punktu odprawy, tak więc wszyscy dojeżdżają do nich samochodami. Moje wylosowane stanowisko to nr 30.

Po dojechaniu na stanowisko widzę pewne zamieszanie i zdenerwowanie wśród kilku zawodników. Okazuje się że jest wytyczone za mało stanowisk. Jak mogło się tak stać? Okazuje się, że zapisanych zawodników było 33, więc organizator przygotował właśnie tyle stanowisk, a na zawodach pojawiło się 41 zawodników.

Nadmiar złego niektóre stanowiska, wśród nich i moje pozbawione jest całkowitego dostępu do wody. Dwu, trzy metrowy pas wysokich tataraków całkowicie uniemożliwia łowienie. W tym momencie przypomniały mi się zawody z przed kilku lat o mistrzostwo okręgu seniorów jakie miały miejsce również na tym zbiorniku, lecz na starej części.

Wówczas jednak pas tataraków uniemożliwiających łowienie rozpościerał się na 10m. Pomimo, że były niższe równie skutecznie uniemożliwiały łowienie. Były to moje pierwsze i do tej pory ostatnie zawody na których nie złowiłem żadnej ryby. Podobne stanowiska mieli również inni wędkarze. Nieliczni wówczas mogli połowić.

Po wielu próbach usiłowania umieszczenia zestawu w wodzie byłem zmuszony wówczas do zrezygnowania z zawodów, zresztą jak i kilku innych kolegów. Myślałem ,że podobna sytuacja nie będzie miała już nigdy więcej miejsca. Organizatorzy podjęli błyskawiczną decyzje o wykluczeniu stanowisk nie nadających się całkowicie do łowienia i wytyczeniu nowych.

Spowodowało to ,że nie wszystkie stanowiska były równe, zresztą nie tylko na tych zawodach, ale na tamtą chwile było to najlepsze wyjście. W związku z zaistniałą sytuacją czas przygotowania do zawodów został wydłużony o 30 minut, tak aby wszyscy zawodnicy zdążyli się przygotować.








Łowisko było bardzo płytkie, niewiele ponad metr wody na 11 m, ale były stanowiska na których głębokość łowiska dochodziła do 2 m. Tak więc silny wiatr powodujący dużą fale sprzyjał wędkarzom mającym płytkie łowisko, ponieważ ryby stawały się mniej ostrożne.

Łowisko w Nowym Mieście jest bardzo rybne. Są karpie, liny które brały na treningu, ale na zawodach dominowała płotka, leszcz, oraz ukleja. Trafiało się bardzo dużo jazi i klenia, które w większości były niewymiarowe. Pierwsze nęcenie i powędrowały w łowisko kule zanętowe. W zasadzie ryby zaczęły brać od samego początku, ale były bardzo ostrożne i potrafiły robić sobie przerwy w braniach.

Dodatkowym utrudnieniem były ukleje, które wchodziły w zanęcone miejsce na tyczkę i chwytały przynętę nie dając szans płotkom. Natomiast skutecznie ignorowały przynętę podana batem. W żadnym wypadku ukleja nie dawała się ściągnąć bliżej aby móc ją skutecznie łowić. W tej sytuacji pozostawała tylko opcja łowienia na tyczkę, ponieważ pomiędzy uklejami trafiały się ładne płotki.

Z obserwacji wynikało, że ryby nie współpracują najlepiej z wędkarzami, choć dotarła do mnie informacja, że ktoś złowił 1,5kg leszcza. U juniorów sytuacja również była różna. Jedni łowili na tyczkę i robili to efektywnie innym szło trochę gorzej, niektórzy byli przygotowani na połów uklei ale to nie był najlepszy dzień na łowienie tych rybek.

Kto z juniorów popełnił najmniej błędów ten na koniec zawodów mógł poszczycić się wynikiem podobnym do wyników najlepszych seniorów. Zawody zakończyły się wspólnym posiłkiem przygotowanym przez organizatorów. I gdyby nie incydent ze stanowiskami na początku zawodów wszystko było by OK na 100%.

Tekst Artur Pas
Zdjęcia Hubert Walkowski i Paweł Śniadała










Wyniki I tury Mistrzostw Okręgu Ciechanowskiego

seniorzy:
  1. Łukasz Wójtowicz - 2825
  2. Artur Pas - 2655
  3. Andrzej Nowakowski - 2085
  4. Mariusz Hałas - 1880
  5. Zbigniew Bajno - 1640
  6. Marcin Majewski - 1610

Pierwsza szóstka to zawodnicy z Pułtuska, zwycięzca wśród juniorów do lat 22 Kamil Dąbrowski również jest z Pułtuska.

juniorzy do lat 22:
  1. K. Dąbrowski - 1164
  2. P. Popin - 637
  3. R. Sadowski - 567

juniorzy do 18 lat:
  1. Krauze - 2568
  2. Głownia - 2270
  3. Augustyniak - 1720
  4. Pałka - 1583
  5. Kraszewski - 1424
  6. Pietrzak - 1364

Zapraszamy do galerii wędkarskiej do obejrzenia pozostałych zdjęć z tych zawodów.

Relacja kolegi z Lidzbarka obserwującego zmagania juniorów - klik.

Komentarze