Zakończenie sezonu 2008

Ostatnie 2 dni roku były nad Narwią słoneczne, ładna pogoda w dzień wygnała mnie nad rzekę w poszukiwaniu ostatnich już w tym roku sandaczy. Bardzo mroźna moc spowodowała, że już 30 grudnia pojawiły się pierwsze niewielkie jeszcze kawałki lodu na rzece, ale wędkować można było bez przeszkód.


W bajkowej scenerii zimowej już rzeki, ryby nie chciały brać... a może ich w tym miejscu nie było. Kolega z łódki też nie miał brania. Powtórka jeszcze w Sylwestra, 31 grudnia. Nad wodą jestem po godzinie 10. Po bardzo mroźnej nocy, dzień jest piękny słoneczny. Po zajechaniu nad brzeg rzeki, wysiadam z samochodu i...

cała szerokością rzeki płynie kra, o wędkowaniu można zapomnieć. Nie da się w takich warunkach spinningować. Trudno z zakończenia roku z wędką w ręku nie ma co marzyć. Postanawiam trochę pospacerować, porobić zdjęć i wracać do domu. Kręcę też 2 krótkie filmiki.





Na podsumowanie sezonu 2008 przyjdzie jeszcze pora. Był w sumie dla mnie udany. Stał pod znakiem bolenia. Łowiłem te ryby regularnie, w dodatku były to sztuki spore. Wszystkie bolenie wypuściłem do wody, pozostałe ryby też wypuszczałem, wziąłem jednego szczupaka, niestety tak mocno połknął gumę, że wypuszczanie go nie miało sensu oraz jednego sandacza.

Byłem w tym roku po raz pierwszy na zimowych trociach nad Drwęcą i na pstrągach nad Welem. Niestety tych szlachetnych drapieżników nie udało mi się złowić. Połowiłem na wiosnę kleni na Wkrze. Chciałem podziękować w tym miejscu Hubertowi, że wyciągnął mnie w okresie zimowo - wiosennym na ryby.

Marzy mi się, że w nadchodzącym sezonie 2009 uda mi się przekonać moich kolegów, że można wypuszczać nie tylko klenie i bolenie, ale również okonie, szczupaki, sandacze i sumy.

Wszystkim wędkarzom w 2009 roku życzę spełnienia wędkarskich marzeń, pobicia rekordów życiowych oraz by coraz częściej wypuszczali złowione przez siebie ryby.

Komentarze

  1. Ja również życzę wszystkim udanego nowego sezonu, oby w tym roku zima dopisała i można było połowić na lodzie. Przez ostatnie lata było to w znacznym stopniu utrudnione.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz