Wietrzenie sprzętu

W ostatnią niedzielę pogoda sprawiła, że nie potrafiłem usiedzieć w domu. Cholera - karta jeszcze nie opłacona, ale od czego jest Marek. Jeden telefon i już sprawa załatwiona. Mareczku, dzięki wielkie. Następnie sprzęt zapakowany naprędce do samochodu i już jestem nad Narwią.

Woda dość niska jak na tę porę roku. Ale normalnie przecież o tej porze to jest jeszcze lód. Trudno więc wymagać normalnego stanu wody.

Z tym stanem wody to dość dziwna sprawa - ludzie odpowiedzialni za zamykanie i otwieranie śluz jakby zapomnieli, że już od dobrych kilku dni stan wody pozwala na otworzenie śluz. Myślę, że trzymanie śluz zamkniętych może szkodzić rybom zamkniętym w kanale. Poza tym nie ma to sensu. Kanał pomału zaczyna już nabierać swojego niezbyt miłego zapachu. Nikt tych ludzi nie kontroluje?
Powróćmy do wędkowania. Na łowisko wybrałem płytki odcinek Narwi poniżej mostu drogowego od strony miasta. Niewiele ponad 1,5m wody - uciąg ok. 6g. Jednym słowem idealne warunki. Niestety ryb tam chyba nie było, albo nie potrafiłem się do nich dobrać. 1,5 godziny łowienia bez brania.

Pogoda super - nie pamiętam abym kiedykolwiek łowił na tyczkę w lutym. Decyzja może być tylko jedna - zmiana łowiska. Szybko składam sprzęt i już jestem na starorzeczu.
Woda głębsza - ok 2,5m , uciąg sporo mniejszy ok 2g. Tylko ryb jak nie było tak nie ma. Posiedziałem ok. 2 godzin bez brania. Wiem, że są miejsca, gdzie ryby biorą na Narwi i innych okolicznych zbiornikach, ale w tych miejscach jest tłok, a ja takie zagęszczenie wędkarzy na małym odcinku wody lubię tylko na zawodach wędkarskich. Prywatnie nie lubię tłoku.

Jeszcze jedno - na pewno się nie zraziłem. Ryby są tylko atrakcyjnym dodatkiem do moich wypraw a nie celem samym w sobie. Z mojej wyprawy zanotowałem same korzyści - przejrzałem dokładnie sprzęt, poćwiczyłem przepływankę - różne jej odmiany i co najważniejsze nie przesiedziałem niedzieli przed telewizorem oglądając durnowate seriale. Jednym słowem zachęcam wszystkich do wiosennych wypraw wędkarskich. Myślę, że ryby zaczną niedługo współpracować jak się taka pogoda utrzyma dłużej.

Do zobaczenia nad wodą,

Darek


Komentarze