Colmic Challenge Lublin

W niedzielę 22.07 odbyły się zawody z cyklu Colmic Challenge na zalewie Dratów koło Lublina. Byliśmy na nich we dwóch z Marcinem Majewskim. Mnie nie bardzo pasowała woda, ale znałem kilku startujących tam zawodników i postanowiłem spotkać się z kolegami. Łowisko typowe dla tego rodzaju zbiorników - woda prawie stojąca, płytka bez zróżnicowania dna. Głębokość od 1,2 do 1,8m.
Jak się później okazało miało to zasadnicze znaczenie. Przynajmniej tak to komentowano po zawodach. Ja postanowiłem wypróbować zanętę na bazie leszczowej zanęty Piotrka Lorenca z serii Grand Prix. W zasadzie do tej zanęty dodałem tylko atraktora.
Położyłem też litr jockersa z glinką rozpraszającą. Co prawda miałem sygnały, że na tym zbiorniku trzeba łowić na jasną zanętę, ale mimo wszystko chciałem spróbować zwykłego leszcza.

Jak na wodę stojącą połowiłem średnio - zająłem 23 miejsce na 43 startujących. Marcin podobnie - był 21. Moja wysoka lokata jest po części związana z losowaniem - polosowałem zamykające stanowisko. Ale w mojej części sektora wyniki były wyraźnie słabsze.
Łączyło się to z tym, że leszcze stały tylko w głębszych stanowiskach. Moje i okoliczne stanowiska miały głębokość 1,2 m i gdyby nie to, że na okonia nie obowiązywał wymiar byłoby całkiem kiepsko. A tak moje przeszło 2.000 punktów w większości stanowiły małe okonki.

Marcin łowił na stanowisku otwierającym, ale w jego wypadku nie dawało mu to żadnego handicapu, a wręcz przeciwnie. Bowiem początek naszego sektora był jednocześnie końcem sektora drugiego, a nie było stanowiska buforowego oddzielającego sektory.
Dziwnym zrządzeniem losu stanowiska na pograniczu sektorów przyniosły najwięcej ryb. Albo łowili tam najlepsi zawodnicy, albo poprzez fakt, że stanowiska te były najgłębsze dawały przewagę nad konkurentami.

Pierwsza dziesiątka zawodów przedstawia się następująco:

  1. Pająk Grzegorz
  2. Porada Łukasz
  3. Kowalski Sławomir
  4. Walczak Rafał
  5. Borkowski Andrzej
  6. Pater Mariusz
  7. Iwanowski Tomasz
  8. Staroń Sławomir
  9. Studniarz Dariusz
  10. Kot Bogumił

Zawody były dobrze zorganizowane a atmosfera bardzo miła. Myślę, że za rok również w nich wystartuję pomimo mojego uczulenia na stojącą wodę.

tekst Darek Kowalski
zdjęcia Marcin Majewski

Komentarze