Sum na słupie

Nie byłem na rybach już kilka dni, postanowiłem dzisiaj chociaż na godzinkę wyskoczyć nad wodę. Sierpień nie był dla mnie zbyt udanym wędkarsko miesiącem. Może wrzesień będzie lepszy. Około godziny 20 znalazłem wolną główkę i rozłożyłem spinning. W tym czasie do brzegu przybił znajomy wędkarz, ale od razu nie pochwalił się połowem. Ja zacząłem rzucać ripperem, znajomy w tym czasie wyładowywał z łódki klamoty. Zaintrygowany hałasem postanowiłem sprawdzić jak udał mu się połów. Na trawie leżał ogromny sum. Ryba była imponująca. Mnie łowić się odechciało, złożyłem spinning.
Po zmierzeniu okazało się, że sum ma 202 cm i waży 42 kg. Skusił się na woblera, hol na plecionce power pro 0,36 trwał 15 minut.

Komentarze