II tura Mistrzostw Okręgu seniorzy

No i już wszystko jasne. W ostatnią niedzielę, tj. 18.05.2008r, na zalewie w Nowym Mieście odbyła się II tura Spławikowych Mistrzostw Okręgu w kat. Seniorów. Do tej tury przystąpiło zaledwie 15 zawodników. Na tym zbiorniku odbyłem 2 treningi. Wszystko wskazywało na to, że będzie szybkościowy połów uklei a wyniki w granicach 4 – 5 kg.

Oczywiście natura trochę to zweryfikowała. W noc poprzedzającą zawody zmieniła się pogoda. Popadało i ochłodziło się, a do tej pory było słonecznie. Mimo wszystko postanowiłem realizować obmyśloną taktykę łowienia, czyli łowienie uklei i płotek batem 3 – 3,5 m.

Zbiórka zapowiedziana była na godz. 7.00. Razem z Andrzejem Nowakowskim i Łukaszem Wojtowiczem byliśmy nad zbiornikiem tuż po godz. 6.00. Wspólnie z kolegami z Nowego Miasta wytyczyliśmy stanowiska a w między czasie dojechali kolejni zawodnicy. Ze zgłoszeniami sędziowie czekali do 7.15. Po tej godzinie lista została zamknięta.

Szybka odprawa, ustalenie z gospodarzami wymiarów ochronnych – zbiornik jest łowiskiem specjalnym i obowiązują podwyższone wymiary ochronne - i losowanie. Po nim nie wiem czy się cieszyć czy nie. Wylosowałem skrajne stanowisko. Dodatkowo jestem oddzielony od sąsiada (Darka Kowalskiego) niewielką przerwą z powodu krzaków.






Stanowisko wyglądało naprawdę zachęcająco. Tylko, że ja z tej strony akurat nie łowiłem. Z daleka wyglądało, że są tu ukleje blisko brzegu. Jednak, gdy się przyjrzałem lepiej, to okazało się, że to tylko narybek.

O godz. 9.00 był sygnał: „wolno łowić”. Pierwszy rzut i … wiszę na krzaku. Wydawało mi się, że nie będzie przeszkadzał. Powtarzam rzut. Tym razem w wodzie. Tylko, że nic się nie dzieje. Przez pierwsze pół godz. łowię uklejkę, płotkę i jazgarza. Klapa na całego.

Po pewnym czasie udaje mi się zmusić płotki do współpracy łowię jedną co 1 – 2 min. Nie są duże ale są. Później pojawiają się ukleje Są ładne, duże. Ale nie można ich przytrzymać jak na treningu. Łowię 2 – 3 i cisza. W między czasie trafiają się płoteczki. Aby ściągnąć odskakujące ryby mieszam zanętę z pinką i dżokersem. Pomagało to niestety tylko do jakiegoś czasu. W pewnej chwili ryby przestały całkowicie brać. Nic nie pomagało. Chciałem przerzucić zestaw i okazało się, że mam rybę. Dużą. Niestety była podhaczona a haczyk malutki, więc po przepłynięciu ok. 1 m przy dnie po prostu wypięła się. Od tego momentu było znacznie gorzej. Złowiłem już zaledwie kilka ryb. Nie pomagało donęcanie i wszelkie inne kombinacje.






Ostatecznie w tej turze z wynikiem 1635g zostałem sklasyfikowany na VII miejscu. Założona taktyka nie była zła ( Darek Kowalski dzięki niej wskoczył na III miejsce, złowił 2125 dag.), tylko nie w każdym stanowisku sprawdzała się. Dodatkowo nie mogłem utrzymać ryby w łowisku. Może trzeba było łowić jednak tyczką? Nie wiem. Na pewno tyczka uratowała kilku zawodników a Arturowi Pasowi dała mistrzostwo. Co by było u mnie trudno powiedzieć. W całych zawodach sklasyfikowany zostałem na IV miejscu.

Z większych ryb, właśnie na tyczką lub długi bat, zawodnicy łowili leszczyki i płotki. Trafił się jeden karpik a Łukasz Wójtowicz złowił prawie 60 dag. jazia.

Tą turę wygrał Łukasz Wójtowicz z wynikiem 2520dag. Przegrał tytuł Mistrza Okręgu z Arturem Pasem niewielką różnicą wagową.

Zwycięzca tej tury otrzymał nagrodę specjalną (zdobiony kufel ), ufundowaną przez Zarząd Koła w Nowym Mieście.






Ostatecznie czołówka przedstawia się następująco:

I miejsce – Artur Pas – 5 pkt.,

II miejsce – Łukasz Wójtowicz – 5 pkt.,

III miejsce – Dariusz Kowalski – 7 pkt.,

IV miejsce – Marcin Majewski – 10 pkt.

V miejsce – Jacek Pietrzak – 13 pkt.

VI miejsce – Piotr Żebrowski – 13 pkt.,

VII miejsce – Mariusz Hałas – 15 pkt.

Ogólne wrażenie z tego zbiornika mam (i chyba wszyscy zawodnicy też) bardzo pozytywne. Fajna woda i dosyć równa. Można łowić na wiele sposobów i różne gatunki ryb. Pozytywnego obrazu dopełniali przedstawiciele Zarządu Koła. Mam nadzieję, że Koło w Nowym Mieście przejmie część zawodów. Tych, które odbywają się na powiedzmy „dziwnych wodach”.





Pragnę podziękować Andrzejowi Nowakowskiemu za bezproblemowe sędziowanie na obydwu turach a Prezesowi z Koła w Nowym Mieście za wspólną organizację zawodów, pogratulować łowiska i zachęcić do organizacji kolejnych zawodów.

Na pozostałe zdjęcia zapraszamy do Galerii.

Marcin Majewski


Komentarze